Jeśli śpieszy się Wam do ołtarza i 2 lata to zbyt długo czekać na upragniony dzień – ten artykuł jest dla Was. Postaram się przedstawić Wam kilka rad dotyczących organizacji ślubu na ostatnią chwilę!
Planujesz ślub i wesele na własny rachunek? Z pewnością już wiesz, że budżet nie jest z gumy, a koszty lubią się mnożyć. W takim dniu z pewnością nie powinniście rezygnować z tego, co sobie wymarzyliście. W tym artykule postaram się podpowiedzieć, gdzie można szukać oszczędności. Przekonacie się, że korzystając z moich rad, uda Wam się zgromadzić całkiem niezłą sumę, którą możecie przeznaczyć np. na podróż poślubną albo po prostu uda Wam się zmieścić w swoim budżecie. Nie dajcie sobie wmówić, że bez pomocy rodziny musicie zrezygnować z wesela.
Po pierwsze sala i termin wesela
Prawie wszystkie sale weselne co jakiś czas ogłaszają wolne terminy na swoich stronach. Śledź strony wybranych sal zwłaszcza początkiem roku. Terminy „last minute” to naprawdę duża oszczędność, na takie daty właściciele sal dają spore zniżki w postaci np. darmowego noclegu dla wszystkich gości, zniżek na każde menu, samochód do ślubu, wódka bez limitu i inne. Jeśli jesteście na tyle elastyczni, aby dostosować się do terminów, które zostały lub zwolniły się macie szanse zaoszczędzić fortunę!
Pozostając w temacie Sali – kto dobrze rachuje, ten wiele zyskuje!
Sprawdź wszystkie dostępne zestawy menu i przelicz czy przypadkiem droższy pakiet, nie będzie tańszy. Wiem, jak to brzmi, ale zastanów się, czy biorąc tańszą opcję rzeczy, które będziecie zmuszeni dokupić, nie będą kosztować więcej niż droższy pakiet. Przykładowo wybierając pakiet za 200zł/os, będziecie musieli dokupić np. wódkę, wina i inne alkohole lub dodatkowo zapłacić za słodki czy wiejski stół. Przelicz czy ta opcja nie wyjdzie Was drożej niż dopłacenie do pakietu 50zł, a który to wszystko Wam zagwarantuje i zaoszczędzi Wasz czas i nerwy.
Po trzecie – targi ślubne
Targi ślubne to nie tylko okazja do zobaczenia co w swojej ofercie mają dane firmy i do spróbowania deserów ze słodkich stołów J. Takie wydarzenie oznacza także niemałe zniżki na prawie wszystko, od garniturów po zespoły weselne.
Punkt czwarty nie dla przesądnych
Zniżki na miesiące bez R. Jeśli nie straszny Ci czarny kot, a Twoja torebka i tak zawsze leży na podłodze, rozważ zaplanowanie swojego wesela np. w maju. Nie tylko sale mają zniżki na takie miesiące, ale także zespoły, fotografowie, firmy dekoratorskie. To świetna okazja, by zaoszczędzić nieco pieniędzy.
Wesele w niedziele lub czwartek
Obecnie coraz popularniejsze stają się wesela w dni inne niż piątek czy sobota. Podobnie jak w przypadku terminów „last minute”, jak i miesięcy bez R, firmy związane z branżą weselną chętnie oferują zniżki na swoje usługi właśnie w tygodniu. Nie zawsze oznacza to, że goście zmuszeni są wziąć tydzień urlopu. Jeśli zaplanujesz wesele w czwartek lub w niedziele, jeden dzień wolnego w zupełności wystarczy.
Komu zależy, temu się należy
Robiąc „zakupy” weselne, postaraj się umawiać wcześniej na „niezwykłe” terminy. Mam tu na myśli Walentynki, Mikołajki itp. Wiele firm w takie dni proponuje atrakcyjne upusty, np. salony sukien ślubnych tego dnia często dają zniżki na suknie lub dodatki. Jeśli masz dość czasu, zaplanuj takie wizyty w swoim kalendarzu sporo wcześniej i skorzystaj z okazji. Co do sukni ślubnych pamiętaj także, że końcem każdego roku jest wyprzedaż kolekcji rocznej, ponieważ już niebawem wchodzi nowa. Wszystko, co napisane w tym punkcie tyczy się również garnituru dla Pana młodego.
Ostatnia rada – daj szanse mniejszym firmom
Nie zawsze mniej doświadczona znaczy gorsza, ale prawie zawsze znaczy tańsza! Szukając usług z branży ślubnej, weź mocno pod uwagę małe firmy, które dopiero zaczynają. Mimo że nie mają jeszcze ogromnego portfolio, będą starać się bardziej, ponieważ walczą o każdego klienta, ale przede wszystkim mają niższe ceny niż firmy rozchwytywane przez klientów. Takie firmy to z pewnością firmy branży dekoratorskie, a także dj, zespoły.
Mam nadzieję, że moje rady pozwolą Wam zaoszczędzić nieco pieniędzy, a Wasze wesele będzie wymarzonym. Następny wpis – na czym nie warto oszczędzać.
Zapraszam!
K.